Oryginalne Krispy Kreme pochodzą z Ameryki, to nic innego jak pączek z dziurką zwany również donatem (doughnuts). Rożnica jednak jest kolosalna miedzy pączkiem jaki znamy w Polsce, a przygotowanym tym na podobieństwo Krispy Kreme. Korzystając z amerykańskiego przepisu wyszły mi po prostu znakomite donaty, niezwykle lekkie i puszyste. Jednakże ich smak to jeszcze nic w porównaniu ze smakiem glazury, którą są pokryte. Jest słodka, kremowa, przypomina lukier ale jest o niebo smaczniejsza. Nie da się opisać ot tak w kilku słowach, dzięki zawartości masła jest po prostu wyborna. Jak to mówią niebo w gębie, nie ma co zwlekać, trzeba spróbować. Polecam!

Składniki 24 sztuki + 24 kuleczki ze środka pączków:

• 1 1/4 szklanki mleka pełnego (300 mililitrów)
• 2 1/4 łyżeczki błyskawicznej drożdży (7 gramów) lub 40 g świeżych
• 2 duże jaja
• 8 łyżek niesolonego masła (113 gramów) – roztopionego i schłodzonego
• 1/4 szklanki cukru (50 g)
• 1 łyżeczka soli
• 4 1/4 szklanki mąki pszennej (540 gramów) (plus więcej do wyrabiania ciasta)
• olej (do smażenia)

Przygotowanie:

1. W misce podgrzej mleko w kuchence mikrofalowej, aż będzie ciepłe w dotyku, około 45 sekund. Dodaj drożdże, 1 łyżeczkę cukru, mąki i delikatnie je zamieszaj. Pozwól mieszance pracować, aż na wierzchu pojawi się trochę piany, około 5 – 10 minut.
2. Używając miksera stojącego z haczykiem na ciasto drożdżowe lub ręcznie, zagnieć ciasto. Do miski wsyp 3/4 mąki, dodaj jajka, mieszankę drożdży, masło, cukier i sól. Zagniataj aż do połączenia składników.  Stopniowo dodawaj pozostałą mąkę i wyrabiaj ciasto aż z łatwością będzie odchodzić od dłoni. Jeśli będzie zbyt mokre można dodać jedna łyżkę maki więcej.
3.  Przykryj miskę dużym ręcznikiem kuchennym i pozostaw ją w ciepłym miejscu, aby ciasto wyrosło, aż podwoi swoją objętość, około 1-1,5 godziny.
4. Gdy ciasto wyrośnie, wyłóż je na oprószoną mąką powierzchnię, rozwałkuj na grubość około 1,2 cm. Wykrawaj kółka szklanką lub foremką o szerokości około 6 cm i środek kieliszkiem o średnicy około 2 -2,5 cm. Powtarzaj tą czynność do wyczerpania ciasta. Postaraj się nie podsypywać zbyt dużo mąki.
5. Umieść pączki na pergaminie, zostawiając miejsce między nimi. (WSKAZÓWKA: możesz każdy pączek umieścić na oddzielnym kawałku papieru pergaminowego, aby łatwo go było włożyć do gorącego oleju w celu smażenia). Przykryj pączki ręcznikiem kuchennym i pozostaw je w ciepłym miejscu do ponownego wyrośnięcia, około 40 minut.
6. Około 15 minut przed upływem czasu zacznij rozgrzewać olej w głębokiej frytkownicy lub dużym garnku z grubym dnem do temperatury 190°C.
7. Gdy pączki są gotowe, a olej jest gorący, ostrożnie wkładaj pączki do oleju, po kilka sztuk by zbytnio nie obniżyć temperatury smażenia. Gdy spód pączków jest złoty, około 45 sekund smażenia, odwróć pączki za pomocą szpatułki na drugą stronę. Smaż, aż druga strona będzie również złota. Małe kuleczki, które zostały z pączków będą się szybciej smażyć.
8. Gotowe odkładaj na ręcznik papierowy w celu odsączenia tłuszczu, następnie obtocz w glazurze.

 

Kremowa glazura do pączków.

• 1/3 kostki (około 80 g) rozpuszczonego niesolonego masła
• 2 szklanki cukru pudru
• 2 łyżki ekstraktu wanilii
• Dodatkowo dodałam 1 łyżkę syropu orzechowego takiego jaki używa się do kaw (opcjonalnie).
• Ponadto 4-6 łyżek gorącej wody

Wymieszać na gładką masę. Będzie bardzo gęsta. Następnie dodawać po łyżce wodę i mieszać by glazura była lśniąca, gładka i kremowa. Zanurzać w niej pączki i odstawiać na kratkę żeby obciekły. Ja pod kratką postawiłam talerz, pod koniec gdy już mało miałam glazury zeskrobała i odrobinę podgrzałam w mikrofalówce. Tak by wystarczyło na wszytki pączki.

Przepis pochodzi z bloga Tiny