Karp pieczony – wigilijny
W moim domu rodzinnym niestety nie jadano karpia w ogóle. Już nawet nie pamiętam z jakiego powodu. Za to w domu, który sami z mężem stworzyliśmy, podawaliśmy karpia każdego roku na wigilię. Najczęściej pojawiał się w dwóch formach; pieczony lub smażony na maśle. Przygotowanie tej ryby jest wyjątkowo proste i na pewno nikomu nie sprawi trudności. Karp jest pokrojony w dzwonki i pieczony w całości tzn. razem z głową. Choć równie dobrze na głowie można nagotować zupę. Upieczony karp jest bardzo smaczny ma wyjątkowo delikatne, pyszne mięso i lekko chrupiącą skórkę. Prosto z piekarnika ląduje na wigilijnym stole. Polecam, a w Waszym domu w jakiej formie przygotowujecie karpia?
Życzę wszystkim Czytelnikom Betty gotuje wyjątkowo radosnych, serdecznych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia oraz dużo pomyślności w nadchodzącym Nowym 2017 Roku! A także smacznych potraw, wyjątkowych drinków i słodkich wypieków 🙂
Składniki:
Rybę najpierw oskrobać z łusek, oczyścić, opłukać, osuszyć. Koniecznie zachować łuski na szczęście, a przynajmniej jedną nosić cały rok w portfelu, żeby zawsze był pełen 🙂
Następnie oprószyć przyprawami, a do jamy brzusznej włożyć pokrojony w plasterki czosnek i plasterki cytryny. Odstawić do lodówki na co najmniej pół godziny. Resztę cytryny poukładać na zewnątrz ryby.
Na blasze wyłożyć folie aluminiową, wysmarować olejem lub bezpośrednio naczynie w którym będzie się piekła ryba. Ułożyć karpia i polać odrobiną rozpuszczonego masła. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180°C i piec 40 minut aż będzie ładnie rumiany. Jeśli zobaczycie że jest odrobinę za blady można dodać kilka minut do dopieczenia.
Smacznego karpia i pysznej wigilii 🙂