Nie raz się zastanawiałam czemu ta ryba zawdzięcza swoja nazwę bo przecież z Grecją nie ma nic wspólnego. Niemniej ryba po grecku jest wyśmienita. Robię ją tylko raz w roku, zawsze na Wigilię, ale wtedy najem się jej za cały rok, smakuje wybornie zarówno na zimno jak i na ciepło. Ja chyba nawet wolę na zimno, w tej całej otoczce warzywnej. Polecam, przyrządza się ją prosto i dość szybko, najlepiej przygotować ją dzień przed Wigilią by smaki się przegryzły.
Składniki:
- 1 kg ryby (dorsz, morszczuk, mintaj)
- 2 cebule pokrojone w kosteczkę
- 3-4 marchewki starte na tarce jarzynowej
- 1 pietruszka, starta na tarce
- kawałek selera, starty na tarce
- 3 spore łyżki koncentratu pomidorowego
- Przyprawy: 1 łyżeczka cukru, sól, świeżo zmielony pieprz, 2 liście laurowe, 4 kulki ziela angielskiego, 1 łyżeczka papryki
- mąka do panierowania ryby
- olej do smażenia
Przygotowanie:
Rybę opłucz, osusz papierowym ręcznikiem, oprósz solą i pieprzem, pokrój na mniejsze kawałki, a następnie obtocz w mące. Usmaż na złoty kolor na dobrze rozgrzanym oleju.
Na 2-3 łyżkach oleju zeszklij cebulę i dodaj pozostałe warzywa, przykryj pokrywką duś przez 5 minut. Zalej 3/4 szklanki wody, dodaj liście, ziela, 1/2 łyżeczki pieprzu, tyle samo soli i paprykę przemieszaj, przykryj pokrywką i duś 15 minut.
Dodaj koncentrat, cukier i jeśli trzeba dopraw jeszcze solą i pieprzem. Duś jeszcze przez 2-3 minuty i gotowe. Gdyby warzywa wydawały się za słodkie można dodać 1 łyżeczkę soku z cytryny.
Rybę podzielić na dwie porcje. na dnie naczynia ułożyć jedną porcję i przykryć połową warzyw. na to kolejna porcję ryby i znów warzywa. Odstawić na kilka godzin by smaki się przegryzły.
Smacznego!