Nie raz się zastanawiałam czemu ta ryba zawdzięcza swoja nazwę bo przecież z Grecją nie ma nic wspólnego. Niemniej ryba po grecku jest wyśmienita. Robię ją tylko raz w roku, zawsze na Wigilię, ale wtedy najem się jej za cały rok, smakuje wybornie zarówno na zimno jak i na ciepło. Ja chyba nawet wolę na zimno, w tej całej otoczce warzywnej. Polecam, przyrządza się ją prosto i dość szybko, najlepiej przygotować ją dzień przed Wigilią by smaki się przegryzły.
- 1 kg ryby (dorsz, morszczuk, mintaj)
- 2 cebule pokrojone w kosteczkę
- 3-4 marchewki starte na tarce jarzynowej
- 1 pietruszka, starta na tarce
- kawałek selera, starty na tarce
- 3 spore łyżki koncentratu pomidorowego
- Przyprawy: 1 łyżeczka cukru, sól, świeżo zmielony pieprz, 2 liście laurowe, 4 kulki ziela angielskiego, 1 łyżeczka papryki
- mąka do panierowania ryby
- olej do smażenia