Zakwas na barszcz czerwony na Święta Bożego Narodzenia i inne okazje.
Barszcz to jedna z wielu potraw, którą można przygotować co najmniej na kilka sposobów. Jednakże taki najprawdziwszy, czysty na wigilijny stół zazwyczaj przygotowuje się na zakwasie. Ma to swoje plusy bo zakwas można przygotować na kilka tygodni przed świętami, a potem przechowywać w lodówce i zużyć gdy jest taka potrzeba. Właściwie to przygotowuje się sam, bo warzywa z chlebem wystarczy zalać wodą, odczekać kilka dni i gotowe. Nie ma tu żadnej filozofii, za to w efekcie końcowym powstanie kwintesencja barszczu. Spróbujcie koniecznie, taki barszczy smakuje pysznie z uszkami lub jako dodatek do do krokietów, pasztecików czy pierogów. Możecie go zakisić o każdej porze roku kiedy tylko przyjdzie Wam ochota i zawsze będzie pyszny. Polecam 🙂
Składniki:
- Około 1 kg buraków
- 1 marchewka
- 1 pietruszka (sam korzeń)
- 6-8 ząbków czosnku
- 1 kromka chleba razowego lub żytniego (koniecznie na zakwasie)
- 2,1 l przegotowanej letniej wody wymieszanej z 1 łyżeczką cukru i soli
Przygotowanie:
Warzywa obrać, opłukać, pokroić na kawałki lub grube plastry wg uznania. Umieścić wraz z kromką chleba w naczyniu kamionkowym, dużym słoju lub jak ja garnku. Zalać wodą tak by dokładnie, przykryła warzywa. Garnek zabezpieczyć gazą, by się trzymała można użyć gumki lub obwiązać zwykłą nitką. Ja przykryłam pokrywką z dziurką.
Jeśli na powierzchni pływają jakieś warzywa, to można przygnieść je np. talerzykiem i dopiero założyć gazę w przeciwnym wypadku jest ryzyko, że zaczną pleśnieć. Tak przygotowany zakwas odstawić w miarę ciepłe miejsce na minimum 4 dni, nawet do tygodnia. W zależności od temperatury w pomieszczeniu.
W trakcie kiszenia po kilku dniach na zakwasie pojawi się biała piana, a smak zmieni się na kwaskowy i nabierze właściwego aromatu. Wówczas należy ją dokładnie zebrać i wyrzucić, a całość przecedzić przez drobne sito. Koncentrat barszczu gotowy, jest niczym sok, który można pić samodzielnie lub posłużyć się nim jako bazą do przygotowania zupy np. wspomnianego już barszczu wigilijnego:)
Zakiszony barszcz, rozlać do wyparzonych butelek, szczelnie zamknąć i odstawić do lodówki. Pozostałe warzywa można zalać o połowę mniejszą ilością wody i ponownie zakisić. Barszcz nadal będzie smaczny z tym, że jego smak nie będzie już taki intensywny jak za pierwszym razem, a proces kiszenia znacznie się skróci.
Uwaga:
Jeśli pojawi się pleśń niestety cały zakwas jest do śmieci, nie da się go uratować.