Domowa szyneczka bez konserwantów i żadnej chemii. Pyszna do kanapek i zakąsek. Smakuje wybornie, a wykonanie jest banalnie proste. Jednakże trzeba na nią poczekać 8 dni w czasie których będzie się moczyć w przyprawach. Potem można się nią rozkoszować do woli. Szyneczka może stać w lodówce o wiele dłużej niż jakakolwiek kupna, jest naturalna i nie robi się obślizgła, jak niektóre wędliny już po kilku dniach. Polecam!
Składniki:
szynka wieprzowa około kilograma (moja miała 1100 g)
Ponadto do zalewy:
- 50 g soli peklującej
- 2 listki laurowe
- 10 kulek pieprzu
- 5 kulek ziela angielskiego
- 3 ząbki czosnku
- 1, 25 l letniej wody przegotowanej
Przyprawy do pieczenia:
- sól czosnkowa
- papryka słodka
- świeżo zmielony czarny pieprz
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na zalewę umieścić w niewielkim garneczku. Wymieszać do rozpuszczenia soli. Mięso umyć pod bieżącą wodą, osuszyć papierowym ręcznikiem i ponakłuwać szpikulcem ze wszystkich stron, po kilka razy. Tak przygotowane zanurzyć w zalewie. Garnek przykryć talerzykiem albo folia aluminiową i odstawić na 8 dni do lodówki. Ale uwaga, każdego dnia odwracamy szynkę na drugą stronę.
9 dnia wyjmujemy mięso z zalewy, ponownie płuczemy i osuszamy. Nacieramy z każdej strony przyprawami wkładamy do rękawa do pieczenia.
Pieczemy 70 minut w temperaturze 180°C. Po upieczeniu zostawiamy na kolejne 10 minut w wyłączonym piekarniku przy uchylonych drzwiczkach. Szynka idealna jest do krojenia gdy całkowicie wystygnie.
Smacznego 🙂
One Comment