Moja droga do osiągnięcia idealnych wypieków na tort, czy też ciasto z galaretką wcale nie była łatwa. Choć po wielu trudach nauczyłam się robić najlepszy biszkopt. Przyznam się Wam, że kiedy zaczynałam swoje przygody z pieczeniem biszkopt nie należał do moich popisowych ciast. Bardzo często mi opadał albo wyrastał tylko na środku jak balon, to było straszne.
Byłam tak bardzo niepewna swoich wypieków, że jak ktoś prosił mnie o przygotowanie tortu, wierzcie mi cała drżałam czy się uda, czy nie. Nawet pamiętam taki moment kiedy chciałam całkowicie zaniechać kolejnych prób. Czułam się tym gorzej, bo dla mojej starszej siostry nie stanowił on żadnego problemu, nawet kiedy piekłyśmy z tego samego przepisu. Trochę czasu zajęło mi udoskonalenie przepisów.
Wszakże do dziś nie wiem jaki popełniałam błąd, ale z czystym sumieniem mogę zapewnić, że ten biszkopt jest biszkoptem doskonałym, idealnym, puszystym, a przy tym smacznym. Dlatego szczególnie polecam go jako bazę do przygotowania wszelakich ciast przekładanych kremem, z galaretką i tortów.
Składniki na dużą tortownicę 26 -27:
- 7 jaj
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki tortowej
- 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
Składniki na średnią tortownicę 22-23:
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki tortowej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
1. Żółtka oddzielamy od białek.
2. Żółtka ubijamy mikserem aż uzyskamy delikatną jasna konsystencje (1-2 minuty)
3. Z białek ubijamy pianę na sztywno. Kiedy piana zacznie się tworzyć maleńką strużką dosypujemy cukier, cały czas miksując. Cukier musi się zdążyć rozpuścić w białku, a w finale piana musi być sztywna tak by naczynie z nią można było odwrócić do góry dnem.
4. Do sztywnej piany, dodajemy żółtka wlewając je stopniowo do misy miksera. Całość miksujemy na zwolnionych obrotach do połączenia składników.
5. Obie mąki przesiewamy razem i stopniowo dodajemy do masy jajecznej. Całość chwilę mieszamy na najniższych obrotach miksera, tylko do momentu, aż składniki się połączą. Należy zwrócić uwagę by nie zniszczyć piany, dlatego najlepiej wymieszać ciasto przy użyciu szpatułki sylikonowej lub zwykłej łyżki.
6. Dno tortownicy wykładamy pergaminem, boków niczym nie smarujemy.
7. Wlewamy ciasto do tortownicy i wkładamy do nagrzanego do 170°C piekarnika na 35 minut.
8. Sprawdzamy suchym patyczkiem czy jest gotowe.
9. Od razu wyciągamy i energicznym ruchem rzucamy z wysokości kolan (około 50 cm) na podłogę lub kuchenny blat.
10. Zostawiamy ciasto w tortownicy do całkowitego ostygnięcia. Dopiero kiedy jest całkowicie wystudzone możemy wyjąć je z tortownicy oddzielając boki nożem, a ze spodu ściągając przyległy pergamin.
Uwagi:
1. Jeśli chcemy upiec biszkopt czekoladowy, wówczas zamiast mąki ziemniaczanej dodajemy kakao. Dokładnie taką samą ilość, ile miało być mąki ziemniaczanej.
2. Jeśli zdarzy się, że biszkopt upiecze się odrobinę nierówny lub z małą górką wówczas wystarczy odwrócić go do góry dnem. Ale dopiero kiedy wystygnie, na tyle by można było go wyjąć z tortownicy.
3. Każde z ciast wyrasta na wysokość tortownicy, więc można spokojnie przekroić je na 3 blaty.